W tej humanitarnej i odważnej koncepcji Scharmera, którą przedstawiłam w dwóch innych postach o tym co się może wydarzyć słuchając kosmosu i o kluczowych elementach koniecznych do zaistnienia zmiany. Teraz chciałabym Ci przedstawić warunek wstępny do przejścia pomyślnie przez wszystkie etapy zmiany. Jest to uważne słuchanie. Pisałam już o słuchaniu, więc jeśli chcesz możesz wrócić do tego tekstu tutaj. W każdym bądź razie wg Scharmera, twórcy Teorii U od sposobu naszego słuchania zależy zarówno ustanowienia uważnego bycia, połączonego ze źródłem (‘presencing’), jak i pojawienie się świadomości przyszłych możliwości oraz nawiązanie głębokich emocjonalnych więzi z innymi. Scharmer podzielił, słuchanie na cztery poziomy. Spójrz na wykres. Na każdym poziome, w zależności od naszej empatii, otwarcia, czy po prostu poziomu świadomości, jesteśmy w stanie słuchać w różny sposób. Otto Scharmer wyróżnia tu cztery podstawowe sposoby słuchania:
SŁUCHANIE 1 (ja we mnie)
Słuchanie na pierwszym poziomie to nic innego jak tylko ładowanie z przeszłości – “Tak, tak to już wiem”. Wychodzimy z założenia, że wiemy to co słyszymy i dlatego słuchamy tylko na tyle, aby potwierdzić nasze nawykowe osądzanie. Jesteśmy zablokowani, zaklinowani w więzieniu własnych myśli, dlarego Scharmer określa ten sposób słuchania jako: ja we mnie, czy ja w ego.
SŁUCHANIE 2 (ja w tym)
Słuchanie rzeczowe pojawia się, gdy otworzymy nasz umysł na nowe informacje. Zauważamy różnice pomiędzy tym, co już znany, a nowymi informacjami. Tutaj jesteśmy nadal zaklinowani, tym razem w faktach i danych (ja-w-tym). Nie jesteśmy w stanie zintegrować nowe informacje i zastosować tą nową wiedzę, ponieważ brakuje nam zrozumienia złożoności systemu i zależności pomiędzy jego elementami. Dopiero słuchanie empatyczne, słuchanie otwartym sercem, pozwala nam otworzyć się na perspektywę innych, spojrzeć na świat oczami drugiego i rozpoznać w jaki sposób zmiany działają w systemie.
SŁUCHANIE 3 (ja-w-tobie)
Słuchanie empatyczne pojawia się, gdy otwieramy nasze serca na uczucia innych i na doświadczenie „bycia w innych butach“. Uwaga przesuwa się wtedy ode mnie do Ciebie, co pozwala na głębokie połączenie między nami na wielu poziomach. Zrozumieć to pojęcie: “ja-w-tobie” pomógł mi mój przyjaciel Kazuma, opierając się na chińskiej starożytnej koncepcji filozoficznej Jin i jang. Jin i jang są to dwie fundamentalne właściwości wszechświata, a właściwie działające w nim siły, które zawsze wzajemnie przeciwstawne i uzupełniające się. Poprzez przeciwstawność jin i jang rozumiemy to, że wszystkie zjawiska w świecie zawierają dwie przeciwstawne składowe. Przykładem może być niebo i ziemia, wznoszenie się i opadanie, ciepło i zimno. JA i TY. Jin i jang nie tylko są przeciwstawne, ale także zawierają się jedno w drugim, co jest bardzo istotne, żadne z nich nie może istnieć bez drugiego. Na przykład jasności nie byłoby ciemności, bez nieba nie byłoby ziemi. Jakaś część Ciebie jest we mnie, a część mnie jest w Tobie. Jest to bardzo podobne do “ubuntu” – afrykańskiej koncepcji społecznej jedności. Ubuntu oznacza: “Jestem, bo ty jesteś”. Ta filozofia ukazuje potencjał do bycia człowiekiem stawiając wartość wspólnoty ponad własny interes. Pozwala rozkwitnąć wzajemnej pomocy w duchu służby, w okazywaniu wzajemnego szacunku oraz w byciu uczciwym i godnym zaufania. I do tego nawiązuje pośrednio teoria U.
SŁUCHANIE 4 (ja w teraz)
Słuchanie generatywne, czy inaczej słuchanie twórcze pojawia się wraz z otwartą, szczerą wolą i płynie z źródła, które trudno zdefiniować, Otto nazywa je: wyłaniająca się przyszłość. Na tym poziomie słuchania nie potrafimy wyjaśnić tego czego właśnie doświadczamy. Trudno to też wyrazić linearnym językiem, ponieważ jest to stan świadomości, kiedy wszystko się zatrzymuje, a my mamy dostęp do wewnętrznej mądrości. W dynamice grupy nazywa się to synergią, a w komunikacji międzyludzkiej opisane jest jako jedność czy flow. Flow może być rozumiany jako przepływ lub pozytywne zatraceniem się w wykonywanym zadaniu. Jest to jest stan, w którym czujesz i działasz najlepiej jak potrafisz, tracąc z pola widzenia szczegóły wykonywanej pracy, mając jednocześnie wyraźny i jasny jej cel. Cała Twoja uwaga jest skupiona na procesie tworzenia, a nie na końcowym efekcie. Zaciera się świadomość otaczającego świata, dominuje koncentracja na zadaniu, a wykonywane czynności wynikają z Ciebie w sposób niezwykle naturalny.
Wydaje mi sie, że takie prawdziwe, głębokie słuchanie zarówno to empatyczne jak i generatywne jest obok intuicji, zaufania, umięjętności otrzymywania i pozwalania kluczem do manifestacji z poziomu naszej świętej kobiecości. Jest to bardziej miękki, łagodniejszy sposób na osiągnięcie swoich marzeń i pragnień, tworzący przestrzeń dla rzeczy, które płyną w naszym kierunku, zamiast gonienia za nimi. Aby świadomie pozwolić manifestować się świętej kobiecości, musimy tylko wsłuchać się w rytm, zrelaksować w jego przepływie, ufając, że rzeczy przyjdą do nas, gdy nadejdzie właściwy czas. Zamiast próbować sprawiać, by coś się wydarzyło, naciskając mocniej lub robiąc więcej, podążamy raczej za naszą intuicją, słuchamy uważnie siebie i kosmosu i działamy wtedy tylko, gdy naprawdę czujemy się do tego zainspirowane.
Nauczenie się twórczego słuchania wewnętrznej mądrości oraz przyjmowania i pozwalania w ten sposób jest ważną praktyką dla wielu kobiet, która otwiera świętą kobiecą moc magnetycznego przyciągania, bez wysiłku przynosząc do nas to, czego potrzebujemy.